Wentylacja w stajni, czyli jak zadbać o zdrowie i komfort koni?

Dobra wentylacja w stajni to podstawa

Każdy miłośnik hippiki wie, że po intensywnym treningu koń spływa potem. Jednak fizjologia tych zwierząt sprawia, że walka z temperaturą to wyzwanie nie tylko podczas wysiłku. Jak zapewnić optymalny mikroklimat w stajni, gdy słupki rtęci szybują w górę? Dobra, nowoczesna wentylacja w stajni to podstawa.

Konie, podobnie jak ludzie, regulują temperaturę ciała poprzez pocenie się. To skuteczny mechanizm, ale ma swoje ograniczenia. Poza tym, zwierzęta pocą się nie tylko w galopie, ale również stojąc spokojnie w boksie podczas upalnych dni. Prawdziwym problemem okazuje się jednak nie sama temperatura, a wilgotność. Gdy powietrze staje się parne i nasycone wodą, pot przestaje odparowywać ze skóry zwierzęcia. Naturalny system chłodzenia zawodzi, a koń poci się dalej, tracąc elektrolity, ale jego ciało nie stygnie. To prosta droga do stresu cieplnego.

Jaki wpływ na konie mają źle wentylowane stajnie?

Źle wentylowane stajnie mają negatywny wpływ na zdrowie koni i prowadzą do szeregu poważnych problemów. Dotyczy to zwłaszcza układu oddechowego. Konie są szczególnie wrażliwe na jakość powietrza, a lista problemów wynikających z niewłaściwej wentylacji nie jest mała. Oto one:

  • Zapalenia dróg oddechowych — przewlekłe podrażnienie błon śluzowych, częstsze kaszle, śluzowa lub ropna wydzielina z nosa.
  • Rozwój/zaostrzenie „astmy końskiej” (IAD/RAO) — reakcje alergiczne i zapalne wywołane pyłem, zarodnikami pleśni i drobnymi cząstkami (<5 µm) osiadającymi w oskrzelach.
  • Obniżona wydolność i gorsze wyniki sportowe — trudności w oddychaniu podczas wysiłku, szybsze męczenie.
  • Podwyższone ryzyko infekcji — osłabione drogi oddechowe łatwiej ulegają bakteryjnym/ wirusowym infekcjom.
  • Podrażnienie oczu i błon śluzowych — łzawienie, zaczerwienienie, częstsze zapalenia spojówek.
  • Zwiększona ekspozycja na amoniak — uszkodzenie nabłonka dróg oddechowych, większa podatność na choroby; źródłem jest rozkład moczu w ściółce.
  • Problemy długoterminowe — u niektórych koni przewlekłe zmiany płucne, utrata masy ciała, dłuższy czas rekonwalescencji po chorobie.
  • Stres i pogorszenie samopoczucia — dyskomfort, gorszy apetyt i zachowania związane z niewygodą.

Wentylacja w stajni

Wentylacja w stajni – tradycyjne metody

Właściciele stajni od lat stosują sprawdzone metody: zamykanie koni w cieniu podczas największego skwaru czy otwieranie wrót na oścież. Częstym widokiem są też małe wentylatory typu box fan montowane na kratach boksów. Choć przynoszą one ulgę punktową, lista ich wad jest długa.

Małe wiatraki generują hałas, wzbijają kurz (co jest zabójcze dla końskich płuc) i oznaczają plątaninę kabli w miejscach, gdzie zwierzęta nie powinny mieć do nich dostępu. Co więcej, przy dużej liczbie koni, rachunki za prąd generowane przez kilkanaście małych urządzeń mogą być zaskakująco wysokie.

Z kolei wentylacja naturalna – choć najlepsza – bywa kapryśna. Eksperci podkreślają, że idealna stajnia powinna być ustawiona prostopadle do dominujących wiatrów, a teren wokół niej wolny od przeszkód. W praktyce jednak rzadko mamy wpływ na usytuowanie istniejących budynków. A gwałtowne przeciągi przy silnym wietrze mogą być dla koni równie szkodliwe co zaduch.

Wentylacja w stajniach, a technologia HVLS

Coraz częściej w nowoczesnych stajniach spotyka się rozwiązanie zapożyczone z przemysłu, tj. wentylatory HVLS (High Volume, Low Speed). W przeciwieństwie do małych, szybko obracających się wiatraków, te urządzenia mają ogromną średnicę łopat, które poruszają się powoli.

Dzięki temu zamiast ostrego podmuchu, tworzą efekt „naturalnej bryzy”. Taki ruch powietrza jest nie tylko przyjemniejszy dla zwierząt, ale przede wszystkim skutecznie walczy z wilgocią.

Dlaczego kontrola wilgotności jest tak ważna? Wysoka wilgotność w stajni to idealne środowisko dla pleśni, grzybów i patogenów. Wdychanie takiego powietrza to krótka droga do przewlekłych chorób układu oddechowego (takich jak RAO/COPD). Wentylatory HVLS, mieszając ogromne masy powietrza, osuszają stajnię i stabilizują jakość powietrza, którym oddychają zarówno konie, jak i obsługa.

Nowoczesna wentylacja to także ekonomia

Współczesne zarządzanie stajnią to także ekonomia. Jeden duży wentylator HVLS jest w stanie obsłużyć powierzchnię nawet do 2000 m², zastępując kilkadziesiąt małych wiatraków. Przekłada się to na drastyczną różnicę w kosztach eksploatacji. Szacuje się, że praca takiego urządzenia to koszt rzędu 1 dolara dziennie.

Co ciekawe, technologia ta sprawdza się również zimą. Uruchamiając wentylator w trybie wstecznym (rewers), spycha on ciepłe powietrze gromadzące się pod sufitem w dół, ku zwierzętom. Pozwala to wyrównać temperaturę w budynku i oszczędzić na ogrzewaniu, nie tworząc przy tym nieprzyjemnego dla koni zimnego powiewu (tzw. wind chill).

Dbałość o wentylację w stajni to nie tylko kwestia komfortu, to fundament profilaktyki zdrowotnej w każdej profesjonalnej stadninie koni.

Jesteś zainteresowany wentylacją w stajni? Zapraszamy do kontaktu – https://tkenergia.pl/kontakt/

czytaj również